czwartek, 19 maja 2011

SAMOBÓJSTWO...

Śmierć...
mówią że sama przychodzi
chcę ją prześcignąć
błądząc żyletką po bladym przegubie
krew...
mówią że nie jest po to
by wypływać z żył na brudną posadzkę...
ale ja...
nie słucham...
już ślepo szukam metalicznego połysku narzędzia zbrodni na sobie samym...
i brodząc...
i stygnąc...
uśmiecham się... 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz