Nawet Anioły są czarne...
Jednym z nich jestem Ja...
Mamy czarne skrzydła...
Czasem jedno z nich jest połamane...
A wtedy spadamy na samo dno...
A stamtąd nie ma wyjścia...
Siedzimy tam i czekamy na śmierć...
Umieramy powoli...
Ja jestem już na dnie...
Rozglądam się dookoła...
Co widzę?
Tylko siebie...
Pustka wokół mnie...
Umieram w samotności...

sama jestem na dnie... mój ojciec porzucił mnie i moją matkę... bez środków do życia... jest jedna osoba która nie pozwoliła mi się zabić... próbowałam Cięcia, chciałam się utopić... przejechał przez całe miasto żeby mnie powstrzymać. Nie powiem Ci, ze wszystko się ułoży bo to brednie. Nie powiem Ci, że życie jest piękne bo to g*wno prawda. Wstań i żyj zemstą. wstań i żyj na przekór innym. ulecz swoje rany krwią innych, zabijaj ich powili, zabijaj innych swoim istnieniem. znajdź cel i silę wyższą. słońce zawsze wyjdzie zza chmur, ja wierze, że sama z tego wyjdziesz. Moje skrzydła ociekają krwią innych, pomimo iż żyje dobrze, oddaje hołd istocie wyższej, wiem ze mogę wiele. Niszczę ludzi ich własna bronią - dyskusją... Mam w sobie ogień, którym rozpalam i gaszę, daje i odbieram. Uwodzę i ranie... gdybyś kiedyś potrzebowała rozmowy ;) zawsze możesz napisać ;) gg:352 33 803
OdpowiedzUsuń